Trzeba ustalić metodę działania bo jutro wracam do siebie. Muszę usunąć historię, konto do logowania i pozacierać wszystkie ślady blogerskiej działalności tak, żeby R. nic nie zauważył.
Czuję się, jakbym go oszukiwała. Normalnie nie mam żadnych tajemnic przed nim, właściwie nigdy.
W sobotę idę rano na siłownie, zważę się na czczo, zobaczymy jak zawojowałam w święta :)
a tymczasem ograniczam powoli jedzenie.
***
od poniedziałku średnio jeden papieros dziennie, ale to żadne wyzwanie siedząc w domu i nigdzie nie wychodząc. Gorzej będzie jak wrócę do pracy, wiadomo...
Ciekawe ile ważę ;) zżera mnie niepewność, chciałabym wiedzieć i boję się.
Aż ja jestem ciekawa ile wazysz ;D J przez święta prawie nie jadłam, zero słodkości a kg przybył. Na szczęście już zrzucone.
OdpowiedzUsuńWww.wierzezesieuda.blogspot.com
Ja też jestem ciekawa ile ważysz.. haha waga jest sensem mojego życia :) nawet czyjaś
OdpowiedzUsuńdaj znać, czekam :*
OdpowiedzUsuńhttps://jaksieje.blogspot.com/
Mogę Ci polecić tzw. tryb incógnito- jest w każdej przeglądarce i nie będziesz musiała się bawić w usuwanie historii :) mam nadzieję, że waga pokaże mniej :) dziękuję Ci za wsparcie!
OdpowiedzUsuńTrufla
niczymmotyl.blogspot.com