piątek, 23 lutego 2018

Tydzień 8

Tak bardzo daleka od perfekcji.

Studia mnie wyczerpują, tydzień temu zdałam ten paskudny egzamin i nie wiem właściwie czy się cieszę, czy wolałabym to zawalić i poczekać rok. Teraz od nowa zjazdy co tydzień, co tydzień więcej i więcej nauki a ja chcę odpocząć wreszcie!

***

Jem w pracy mało, zwykle jogurt, dwie kawy, banan albo mała zupa. Po pracy jem obiadek i tyle. Chyba schudłam, nie wiem, nie chodzę na siłownię, nie ważę się, nie mam czasu, nie mam siły.
Jestem już za stara na takie tempo życia.

***

Marzę o słodkim lenistwie, bez zamartwiania się, że jeszcze tyle mam do zrobienia.

***

Ale to ostatni tydzień narzekania ! Wezmę się za to, będę dawać z siebie wszystko!
Bo żyjemy nie po to, żeby robić mniej niż możemy ;) 

3 komentarze:

  1. Lepiej ze zaliczylas .skończysz studia i po sprawie. Ale rozumiem zmęczenie też to tak przezywalam. Nikt kto nie kończył filologii nigdy nie zrozumie jak wieloaspektowe są to studia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mi się podoba to zdanie, którym zakończyłas posta! Ciężko jest znaleźć czas relaksu kiedy masz tak napiety życiowy grafik ale życzę Ci aby w najbliższej przyszłości znalazły się dzień czy dwa na przyjemności, nie obowiązki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaplanuj sobie dzień tylko dla siebie. Raz na 2 tygodnie dzień pełen lenistwa. Tylko musisz wcześniej wszystko wykonać i nadrobić tak aby ten 1 dzień nie przeszkodził ci np. w nauce ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń