Wciąż 70,5 cm w talii. Chcę z tym walczyć, moim celem jest 65 cm.
Jakaś Pani kiedyś powiedziała mi, cytuję: "65 cm!!! Też tyle miałam, jak 15 lat miałam i panienką byłam!!"
BZDURA ;) Nie ważne, że to było dawno, wrócę do tego a wiek nie ma tu nic do gadania.
***
Napisałam dłuuuugi wywód o anoreksji, którego nie opublikuję, bo sie na mnie obrazicie ;) poza tym byłaby to czysta hipokryzja
***
Nic nie dzieje się w moim życiu, jestem taka szczęśliwa, taka spokojna, nic nie muszę.
Opublikuj kochana. Bardzo chętnie przeczytam. Moim celem również jest talia 65. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://wygram-walke-marzen.blogspot.com
Dasz radę, mała. Zeszłam z 70kilku i mam 64 teraz. Mój cel to 60. Trzymam za Ciebie kciuki. Wszystko można :D tylko trzeba pracować!
OdpowiedzUsuńDasz sobie radę, to kwestia także ćwiczeń. Z moją sylwetką nigdy nie zeszłam poniżej 66cm, ale i z tego byłam mega dumna. Teraz mam jakieś 72 pewnie, ale ścigam Cię wagowo :)) Cieszę się, że jesteś w dobrym nastroju.
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczę to co napisałaś o anoreksji!Powodzenia Nomi <3
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie przeczytała twoje wypociny, czasem daje do myślenia ;) Zazdroszczę, że masz naturalnie szczupłe nogi... Masz wielkie szczęście, bo to głównie za duże uda są największym problemem :p Mam nadzieję, że uda ci się szybko zrzucić zbędne kg i cieszyć się śliczną talią <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ^^ https://absolutelyimperfectb.blogspot.com/